Tego zespołu nie trzeba nikomu przedstawiać. Blisko trzydzieści lat na scenie, sześć pełnowymiarowych albumów studyjnych, niezliczone koncerty w kraju i za granicą – to wszystko sprawia, że EFAE zapracowali na status jednej z najżywotniejszych i najbardziej poważanych kapel na rodzimej scenie. Od początku działalności pozostają wierni raz obranej drodze: motoryczny, mocno osadzony w tradycji, a przy tym niezwykle przebojowy hardcore punk, okraszony dalekimi od oklepanych sloganów, zmuszającymi do refleksji tekstami, kapitalnie wykrzyczanymi przez charyzmatyczną wokalistkę – to w największym skrócie ekipa z Bielska Białej . Do Szczytna wracają po 21 latach. Old punx never die!!!
https://www.facebook.com/efaepl
Hardcore attack from Tczew. Kapela z Pomorza wymierzy konkretny hardcore’owy cios w starym, dobrym, nowojorskim stylu. A że w naszym kraju jak na lekarstwo zespołów potrafiących grać po amerykańsku i nie popadających przy tym w żenadę, tym bardziej cieszymy się na ich występ. Fani SCHIZMY nie powinni czuć się zawiedzeni. Fani Erica Cantony również…
https://www.facebook.com/backhandslaphc
https://backhandslap.bandcamp.com/album/cantona-ep2021
Ściana Wschód w natarciu. Life Scars swoje początki stawiali w Białej Podlaskiej, na nieodżałowanym skłocie Zakaźny. 17 lat na scenie, garażowy punk rock, od początku inspirowany starymi, punkowymi kapelami, w których ważniejsza od rzeczywistych umiejętności była chęć grania punka, przekazywanie pewnych myśli i spędzanie czasu z przyjaciółmi. Do tego żeński wokal, zaangażowane, polityczne teksty, tak pokrótce można opisać tę załogę. Zaprawione w bojach punkowe ucho wychwyci w ich twórczości pewne podobieństwa do takich tuzów chwytliwego grania jak BALLAST, PREYING HANDS czy SIGNAL LOST.
https://www.facebook.com/p/Life-Scars-100063532293876/
https://lifescars.bandcamp.com/music